Dziś liftowanie z Diabelskim Młynem. i ponownie super zabawa stemplami( kwiat, i napisy na pasku) oraz...po raz pierwszy ćwiczyłam chlapanie:) Tak! To był prawdziwy...happening;) Posłużyłam się farbkami wodnymi.Najpierw poćwiczyłam na bacie kuchennym(e tam,szybko się ściera:)) a potem -chlust!-na kartkę..
..lubię to.
Bardzo ładna praca. Też ostatnio eksperymentuję z mediami, jest zabawa! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) ja dopiero zaczynam - świetna zabawa!
UsuńSuper lift. :)
OdpowiedzUsuńA chlapanie podziwiam. Muszę sama spróbować, bo to pewnie świetna zabawa. :)
Dziękuję:) Polecam zabawę z chlapaniem,bo naprawdę jest radocha:)
UsuńŚliczna kartka, w kwestii chlapania i darcia jestem mało odważna . Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja podobnie,ale w końcu postanowiłam,że spróbuję:)
Usuńno to chlapnęłaś!
OdpowiedzUsuń;-)
pozdrawiam
Super czarno-biała interpretacja! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńświetny lift! dziekuje za udział w wyzwaniu
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest, bardzo klimatyczna. Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa na moim blogu :)
Anetko, a gdzie się zaopatrujesz w te serwetki? Bo to chyba nie jest z wykrojnika...
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem,że już nie pamiętam gdzie je kupiłam ,na pewno wysyłkowo. pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo ma bardzo ładny wzór. Dlatego zwróciłam na nią uwagę.
UsuńWiększość dostępnych w naszych sklepikach małych serwetek jest taka sobie "serwetkowata"
a ta jest naprawdę ładniutka.
pozdrawiam
masz rację, wypatrzyłam na portalu aukcyjnym!
Usuńniedrogo... :-)
dzięki