Miałam taki nagły apetyt na ... papier z 7 Dots Studio "domestic goddess", który zalegał u mnie baaardzo baaardzo długo i kojarzył mi się jakoś zupełnie inaczej..
Inspirację dostarczyła mi Teo w swoim Dyktandzie w Diabelskim Młynie.
Serca są dodatkowo ostemplowane;napis pochodzi z tego samego zestawu. Przeszycia - jak zawsze ręcznie,gdyż maszyny nie posiadam.
Karteczka jest świetna. Bardzo mi się podoba Twoje ujęcie tematu. :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) miałam ochotę na coś nowego
UsuńŚwietna Walentynka, ale nie wiem czy nie za szybko ją opublikowałaś. Z tego co wiem, zdjęcie kartki na dyktando wysyłamy mailem do prowadzącej wyzwanie............tak czy siak- jest śliczna!
OdpowiedzUsuńDzięki..nie wiedziałam,że nie można publikować...ale dzięki też za miłe słowo:))
UsuńŚliczna kartka, super przeszycia!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :) pozdrawiam
Jeju, ale mi się podoba! Pisałaś że mój box jest niebanalny, ale ta karteczka jest 100x lepsza! Baardzo mi się podoba to dobranie kolorków~
OdpowiedzUsuńprzepiękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie przemiłe słowa:)
OdpowiedzUsuńPiękna! Świetnie potuszowałaś ją, a szycia są naprawdę perfekcyjne:)
OdpowiedzUsuńP.S. Ten papier też u mnie zalega ;) i choć szalenie mi się podoba, to nie mam na niego pomysłu... Gratuluję, że potraktowałaś go tak nieszablonowo!