czwartek, 21 marca 2013

pierwsze zakupy

Nooo,jak kupiłam pierwsze papiery do scrapbookingu to..poczułam się ...jak Wieeelka Scraperka:)) ho ho ho:)

Fotki są nie za duże, bo choć sentyment mam to szczerze mówiąc wolałabym się nie przypatrywać:)


Ta karteczka była na wyzwanie SP -- miało być dużo listków, a ja - bez wykrojników - wycinałam je wszystkie samodzielnie i "żyłkowałam"





A po przesiedzeniu odpowiedniej liczby godzin nocnych przy komputerze i  zebraniu odrobiny niezbędnej( jak się okazało) wiedzy na interesujący mnie temat,moje tworzenie zaczęło nabierać kształtów ...










 


















 

















 Cóż,zaraz Wielkanoc,a masowa produkcja była skutkiem siedzenia w domu z chorymi dziećmi oraz przypływem nieokiełznanej weny( hihi)



Jednym z przejawów pozytywnej energii,która mnie dopadła jest uczęszczanie na warsztaty - zabieg uskrzydlająco - motywująco- dopalający:)

 ...a to moje "produkcje" z warsztatów:










































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz