Podpatrzyłam go już kiedyś u innych i zawsze sądziłam,że bez wykrojnika nie da rady...
Aż pewnej nocy(tak,tak...) spróbowałam sama wyciąć sobie taki kształt... Najpierw z grubego kartonu zrobiłam szablon.
Takie sobie eksperymenty uskuteczniam,kiedy nie mogę zasnąć...:)
Karteczki oprócz wycinania są także ręcznie szyte, a więc ...analogowo:)
Rewelacyjne:) Piękne, delikatne i w świetnych kształtach! Ja też często sama wycinam nożyczkami i jakoś daję radę :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńczyli pełna manufaktura! :-)
OdpowiedzUsuńa efekt świetny!
Jeszcze parę bezsennych nocy i ciekawe co wymyślisz...? ;-)
Piękne kształty i wykonanie :))
OdpowiedzUsuńAle misterna praca! Gratuluję , bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuń