czwartek, 2 marca 2017

Z pieskiem

Zawsze z przyjemnością wracam do decoupage. Tym razem  spod moich rąk  wyszła szkatułka dla pani zakochanej po uszy w swoim pupilu ;) Wypróbowałam sobie tutaj trochę inny sposób chlapań, a właściwie pryskań  przy użyciu szczoteczki do zębów.Takie lekko "rozbryzgane" chlapania wyszły mi dzięki pocieraniu włosia także od drugiej strony ( tzn. od strony "kijka" ). Nie wszyscy lubią takie ochlapane prace, mam nadzieję, że obdarowana będzie zadowolona :)














pozdrawiam :)


3 komentarze:

  1. Prześliczna! Mnie się ten efekt bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie wyszło - podoba mi się to niedomówienie wzoru trapezów w dolnej partii ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie!
    Ja też tak czasem "chlapię", fajny sposób.

    OdpowiedzUsuń