piątek, 4 grudnia 2015

odrobina pikanterii

Witajcie , dziś zapowiadany wcześniej wpis żurnalowy z odrobiną pieprzu;)
Zachwycające anielice Charliego od Manuny - od razu miałam pomysł jak je wykorzystać.
Tło powstało przy użyciu mgiełek, stempli i pasty strukturalnej. Wzór naniesiony przez szablon pomalowałam mgiełką - na turkusowo esy floresy, a na różowo plus brokatem - róże. Anielica miała być zembosowana, ale mi się nie udało...zależało mi na gładkim , lśniącym , czarnym "lateksowym" efekcie , więc w końcu wytuszowałam ją i pokryłam glossem. 

Nie dopatrujcie się wątków autobiograficznych...jakoś specjalnie ;)
















pozdrawiam serdecznie 


4 komentarze: