Dziś liftowanie z Diabelskim Młynem. i ponownie super zabawa stemplami( kwiat, i napisy na pasku) oraz...po raz pierwszy ćwiczyłam chlapanie:) Tak! To był prawdziwy...happening;) Posłużyłam się farbkami wodnymi.Najpierw poćwiczyłam na bacie kuchennym(e tam,szybko się ściera:)) a potem -chlust!-na kartkę..
..lubię to.